Japonia fascynuje od dawna przedziwną mieszanką nowoczesności i bardzo dziwnych dla nas zwyczajów, których korzenie tkwią głęboko w przeszłości. Wydawać by się mogło, że wraz z odchodzeniem starszych pokoleń, napływem cudzoziemców i wyrastaniem młodzieży w popkulturze, która jest uniwersalna na całym świecie, tradycje będą powoli zanikać. W Japonii wcale nie dzieje się to tak szybko. Próby wyjaśnienia tego fenomenu podjął się dziennikarz Boyé Lafayette De Mente (Geoff Botting jest jedynie redaktorem, choć wymieniany jest jako współautor), który spędził tam wiele lat.
W czterdziestu krótkich rozdziałach odnosi się zarówno do historii, jak i do współczesności,
oferując sporą dawkę ciekawostek i porad praktycznych. Już sam początek może spodobać się tym, którzy wybierają się do kraju kwitnącej wiśni – wyjaśnienie konstrukcji budowy imion, słów, specyfiki języka (naleciałości z angielskiego), alfabetu, to niezła lekcja na początek. Całość jest również okraszona masą słówek i całych sformułowań, które mogą być przydatne (pisownia i wymowa) w różnych sytuacjach – od powitania, przez wręczanie prezentu, podziękowania, przeprosiny, aż po świętowanie np. ślubu czy pogrzebu.

Nie jest to na pewno reportaż, bardziej przypomina poradnik i być może ciut za dużo uwagi zwrócone jest na sprawy biznesowe, ale i tak dla wszystkich, którzy interesują się Japonią, lektura „Etykiety japońskiej” może być przyjemnością. Przy niektórych tematach czuje się niedosyt, ale rzadko kiedy jedną pozycją da się opisać wszystko, co ważne na temat danej kultury.

Powiedzmy, że to taki przewodnik po podstawowych zasadach komunikacji
i funkcjonowania w kontaktach z Japończykami – jak się zachować i dlaczego pewne gesty, czy postawy, nie są mile widziane. Dodajmy, przewodnik chyba nawet nie dla turystów wpadających tam na krótkie wizyty, ale dla tych, którzy mają okazję do wyjścia poza ramy
oczywistych tras. Na przykład będą zaproszeni do jakiejś rodziny czy na większe spotkanie, gdzie Europejczycy będą w mniejszości.

Między ciekawymi zwyczajami i bardzo sformalizowanymi zasadami, które warto poznać, można znaleźć w tej książce trochę oczywistości czy sytuacji, w których pewnie nie każdemu zdarzy się znaleźć. Autor zebrał chyba wszystkie swoje doświadczenia, nie zważając na to, w jaki sposób rozdziały się ze sobą łączą i czy wszystkie będą dla czytelników równie interesujące.

Na pewno to rzecz warta przeczytania, bo pozwala ciut lepiej zrozumieć inną mentalność, kulturę, wychodząc jednocześnie poza pewne stereotypy w naszym myśleniu. Poszukiwanie za wszelką cenę harmonii, zgody, szacunek dla starszych, nacisk na korzyści dla grupy, a nie jednostki, będą wpływać na różne sfery życia, a rozumiejąc różnice w sposobie myślenia, łatwiej unikniemy błędów. Inaczej wyrażamy nasze emocje, warto więc uczyć się pewnych reguł, obowiązujących w innych krajach, by nie poruszać się tam jak w słoń w składzie porcelany. Okazując szacunek dla ich zwyczajów, tradycji, sami też zyskamy więcej sympatii w ich oczach, więc będziemy mogli jeszcze lepiej poznać daną kulturę, dowiedzieć się więcej. Nie od dziś przecież wiadomo, że w podróżowaniu najfajniejsze są spotkania z ludźmi, a dzięki nim można zobaczyć więcej i pełniej.

Kolejna pozycja z serii Mundus Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego zaskakuje tym, że mimo niewielkiej objętości, porusza naprawdę sporo tematów. Trochę szkoda, że tak bardzo skrótowo, chciałoby się w niektórych rozdziałach więcej, ale któż nam broni
poszukać kolejnych pozycji na temat Japonii. Ten kraj jeszcze długo będzie nas fascynował swoją odmiennością.

Tekst: Robert Frączek, www.notatnikkulturalny.blogspot.com
Foto: Ewa Milun-Walczak, www.miluna.pl

 

Zapisz