Już trzeci raz powiesiłam ?puszki?? We własnej roboty aparacie otworkowym zamknęłam aktywny, czarno-biały papier fotograficzny. Zostawiłam go na pół roku w samotności, bez żadnych ochroniarzy i ubezpieczenia. Doświadczenie uczy, że po planowanych sześciu miesiącach z wystawionych ?aparatów? często zostaje połowa. Zobaczcie co uwieczniło się podczas ostatniego lata. Wygląda na to, że złapałam nie tylko codzienną wędrówkę słońca.
Co najbardziej cenię w tej technice? To, że zapisuje drogę słońca jaką pokonuje każdego dnia oraz to, że mimo wyciąganych co sezon wniosków, końcowy efekt jest w dużej mierze niespodzianką.
Powyższe solarigrafie powstały latem 2018 r. Poprzednie serie można zobaczyć tu:
? zima 2016/2017: https://notatnikkulturalny.pl/uchwyc-droge-slonca/
? lato 2017: https://notatnikkulturalny.pl/sloneczny-zapis/
? zima 2018/2019 ? w procesie.
Foto: Ewa Milun-Walczak, www.miluna.pl