Trinidad de Cuba kolonialne miasto na południowym wybrzeżu Kuby. Miasto w prowincji Sancti Spiritus, położone jest na wzgórzach nad Morzem Karaibskim. Jest zamieszkałe przez ponad 70 tys. mieszkańców. W XVIII wieku Trinidad był jednym z wiodących ośrodków handlu cukrem w Nowym Świecie a obecnie jest jedną z największych atrakcji turystycznych wyspy. Kolonialna spuścizna w postaci starówki jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Trinidad jest jedną z najstarszych osad na Kubie. Miasto zostało założone w 1514 roku przez konkwistadorów jako baza do planowanej inwazji na Meksyk. Jego oryginalną nazwą była La Villa de la Santísima Trinidad, czyli Wioska Najświętszej Trójcy. Kilkanaście lat później miejscowość przeniesiono około 14 kilometrów w głąb lądu, by zabezpieczyć mieszkańców przed regularnymi atakami piratów. Do 1550 roku większość rdzennej populacji Indian wyginęła z powodu chorób przywleczonych przez Europejczyków oraz ciężkiej pracy na polach trzciny cukrowej.
Począwszy od XVIII wieku miasto dynamicznie się rozwijało co związane było z ówczesnym hiszpańskim monopolem na handel cukrem. Okres handlowej prosperity wyraźnie zaznaczył się w architekturze miasta. Ulice dzisiejszej starówki wybrukowano kostką sprowadzoną specjalnie na ten cel z Bostonu. Powstawały również charakterystyczne, okratowane okna kamienic oraz wysokie, drewniane bramy.
Miejscowe Muzeum Miejskie założono w starej rezydencji barona cukrowego Cantero. Znaleźć można w nim wyposażenie wnętrz typowe dla hiszpańskiej architektury kolonialnej, obszerne patio oraz wieżę, z której roztacza się widok na panoramę miasta i dachy z czerwonych dachówek. W szczytowym okresie rozwoju z tej niewielkiej miejscowości pochodziła 1/3 cukru produkowanego na wyspie.
Szczęśliwe lata dla Trinidadu skończyły się wraz ze zmianą szlaków handlowych na początku XIX wieku. Właśnie wtedy położona ok. 50 km na północny zachód miejscowość Cienfuegos zasiedlona została przez osadników zbiegłych z objętej rewolucją wyspy Haiti i szybko wyrosła na centrum handlowe środkowej Kuby. Sytuację pogorszyła blokada narzucona Hiszpanii przez Napoleona, która skutecznie zablokowała eksport cukru do Wielkiej Brytanii będącej jednym z głównych jego odbiorców. Ubocznym skutkiem tego wydarzenia było rozpowszechnienie w Europie nowego sposobu otrzymywania cukru z buraków.
Trinidad nie miał żadnych innych znaczących źródeł dochodu i stopniowo podupadał. Kolej doprowadzono dopiero w 1919 roku, a na drogę kołową trzeba było czekać do lat 50 XX wieku. Do dzisiaj konne bryczki są typowym widokiem na ulicach miasta. Zapomnienie miasta uratowało jednak kolonialną starówkę od przebudowy, dzięki czemu centrum zachowało się w praktycznie niezmienionym stanie.
Po upadku komunizmu w Europie dla Kuby nastały trudne czasy, związane z utratą pomocy gospodarczej. Na wyspie wprowadzono tzw. Okres Specjalny oraz obowiązującą do dzisiaj reglamentację żywności, a transport publiczny praktycznie upadł. Z pomocą Kubie przyszli turyści, których w połowie lat 90 wpuścił Fidel Castro. Do dziś stanowią oni największe źródło dochodów dla mieszkańców Trinidadu. Większość zorganizowanych wycieczek zwiedza miasto w ciągu dnia, dzięki czemu wieczorami cieszyć się można niepowtarzalną atmosferą starówki, wciąż opanowanej przez miejscowych mieszkańców.
Najważniejsze zabytki miasta skupiają się wokół centralnie położonego Plaza Mayor. Należy do nich barokowa katedra, oraz były klasztor świętego Franciszka z charakterystyczną dzwonnicą, obecną na kubańskiej monecie o nominale 25 centavos i Narodowe Muzeum Walki z Bandytami w środku. Dokumentuje ono zwalczanie kontrrewolucyjnej partyzantki w pobliskich górach Escambray pomiędzy 1959 a 1965 rokiem.
Ulubionym miejscem spotkań mieszkańców jest plac usytuowany przed zamkniętym kościołem Nuestra Se?ora de la Candelaria, który jest najstarszą świątynią miasta, położoną na wzgórzu przy granicy miejscowości.
Spośród lokalnych zwyczajów na uwagę zasługują zawieszane przez mieszkańców przy wejściach do pomalowanych w ciepłe barwy kamienic, klatki dla kanarków, które mają zapewnić szczęście i dostatek. Trinidad słynie na Kubie z koronkarstwa. Na uwagę zasługuje również regionalny napój z miodu, soku cytrynowego i oczywiście rumu, nazywany Chanchanchara. Podobnie jak na całej Kubie spotkać też można często, młode kobiety w odświętnych strojach, celebrujące uroczysty dzień swoich 15 urodzin, tradycyjnie uważanych na wyspie za granicę dorosłości.
Tekst i foto: Jacek Makowski, www.fotopodroze.com.pl