Zapyziałe, posępne miasto nieprzyjazne nawet jego mieszkańcom. Początki kapitalizmu, na który nie wszyscy się załapali, ale już zaczynają dostrzegać różnice między ?starym? (co odeszło) a ?nowym? (które jest jeszcze nieosiągalne a już kusi). Stare kamienice z cuchnącymi klatkami schodowymi i zmęczeni życiem i nałogami ludzie, którzy egzystują od wypłaty do wypłaty albo ?na zeszyt? u sklepikarza. To nie jest miasto dla ludzi, którzy chcą czegoś więcej ? a ta dzielnica jest jak błoto, w którym taplają się alkoholicy, złodzieje, paniusie z aspiracjami, młodociane prostytutki, dewianci ? To miasto zakłamania, biedy, niemocy i hipokryzji ? tu się możesz mądrzyć w domu, modlić w kościele i robić szemrane interesy uznając, że tak jest dobrze.

I ta wszechogarniająca beznadzieja, która dla mnie była tak sugestywna, że musiałam odkładać książkę żeby odpocząć. ?Inna dusza? pociąga jednak swoim mrokiem i ryje mózg do bólu.

Na tym tle historia grupy nastolatków, z których jeden zabije. Co uczyniło z Jędrka mordercę? Dom rodzinny, środowisko rówieśnicze, skłonności psychopatyczne? Był takim miłym chłopakiem. Szanował starszych, pomagał sąsiadom. Był inteligentny, przystojny, wyglądało na to, że to właśnie on wyrwie się z tego miejsca i zyska więcej. I nagle coś się z nim zaczyna dziać  złego. Emocje wzbudzają się zbyt łatwo, są intensywne i złowrogo nieproporcjonalne do przyczyn, które je wznieciły. Jędrek nie umie nad nimi zapanować. Zabije.

Grupa rówieśnicza też dostrzega w nim zmianę. Nie umieją tego nazwać, ale się boją, bo Jędrek potrafi momentalnie zmienić się niebezpieczną bestię. Widzą ten mrok w jego oczach i czują ?ciemną chmurę? nad nim.  Odchodzą od niego. Pozostanie przy nim jedyny przyjaciel, Krzysiek ? który wie więcej, ale milczy, bo nie ma pewności. Ale wie. I Jędrek wie, że Krzysiek wie. I obaj milczą. W jakiś pokrętny sposób są na siebie skazani i sobie potrzebni.

W ?Innej duszy? są też marzenia. Takie nieśmiałe. Bo jak można marzyć patrząc na zapijaczonego tatula i bezradną matkę. Jakie mogą być marzenia, kiedy masz świadomość, że za chwilę wejdziesz w świat dorosłych a perspektywy masz zerowe. Ale te marzenia są. Jednym one dodadzą siły, by wbrew całemu światu zacisnąć zęby i przeć do przodu, a innych pchną w złą stronę ? prostytucję, narkotyki, zabójstwo.

?Inna dusza? Orbitowskiego to książka mocna. I trudna. Nie daje odpowiedzi, nie narzuca rozwiązań. Ona relacjonuje coś co się stało. Jak do tego doszło? Nikt nie wie.

Polecam

Tekst: M-aG-a
Foto: Ewa Milun-Walczak, www.miluna.pl