Podróże. Któż z nas o nich nie marzy, któż z nas nie wspomina tych, które już za nami, nie lubi planować albo słuchać opowieści innych. Im bardziej egzotyczne miejsce, mniej utarte szlaki, z dala od miejsc wypełnionych hałasem i tabunami turystów, tym lepiej. Przecież nawet w miastach można znaleźć jakieś małe, spokojne uliczki, urokliwe kafejki i knajpki, okazję by nie tylko oglądać zabytki, ale i spotkać się z ludźmi. To chyba lubimy w podróżach najbardziej. A potem te pełne magii chwile oglądania zdjęć, slajdów, rozmowy, wspomnienia.

Od 10 lat pasjonaci podróżowania spotykają się między innymi na festiwalu ?Trzy żywioły?. Można tam spotkać nie tylko wielkich mistrzów, znanych z telewizji czy książek, ale też wielu ludzi, którzy niewiele mieli dotąd okazji by zaprezentować swoje projekty, swoją pasję. Od kilku lat oprócz spotkań festiwalowych mamy też możliwość zapoznania się z nimi poprzez specjalne wydawnictwo książkowe pt. ?Pojechane podróże?.

?Jeśli myślisz, że droga służy tylko do podróżowania, to nie masz wyobraźni. W Azji Środkowej na gorącym asfalcie rozkłada się mokre, dopiero co wyprane dywany. Wysychają w kilkanaście minut, ale żeby nie wjechała na nie żaden samochód, właściciele kobierców wytaczają na drogę wielkie kamienie. Podobne przeszkody ustawiają ludzie, którzy suszą cegły (tu się ich nie wypala) albo morele (bajeczny zapach).?

Jacek Hugo Bader ? Jadę szosą po kobiercach, upadam w pszenicę

Dziś właśnie tą serię chciałbym Wam zarekomendować jako lekturę do kawy na coraz dłuższe jesienno-zimowe wieczory. Pierwszy tom wydany kilka lat temu to siedemnaście historii, opisujących przeżycia różnych autorów z najróżniejszych wypraw z ich życia. Różnorodność tych historii, temperamentów, miejsc, sposobów podróżowania zachęca do tego by spróbować takiej przygody samemu. To nie jest przewodnik, ale raczej zaproszenie ? poczuj to co my, jesteśmy zwyczajni, wcale nie trzeba kończyć studiów o kierunku ?uprawianie turystyki?, ani nie trzeba być milionerem by wyruszyć. Jest tu trekking, wspinaczka górska, jazda wyjątkową ciężarówką z Pakistanu do Polski, wyprawy motocyklowe i rowerowe przez kontynenty, nurkowanie w głębinach, przejście pieszo szlakiem historycznej ucieczki z łagru na Syberii, a także opisy bliższe reportażowi, przybliżające codzienną rzeczywistość różnych rejonów świata.

Droga może być równie ważna jak cel. Żeby to zrozumieć, musimy odbyć długą wyprawę . Pojęcie wyprawy ewoluowało we mnie. W którymś momencie odkryłem, że poznawanie przy okazji podroży samego siebie jest równie istotne jak cel, do którego się zmierza.
Marek Kamiński ? Odkryć swoją północ

Do książki dołączono też cztery filmy (Traktoriada, Pakistańska ciężarówka, Wielki błękit Morza Czerwonego i najdłuższy Długi Marsz 70 lat później), a tekst wzbogacono świetnymi zdjęciami (jakość ? brawa!!!). Ech, po prostu nie tylko dobrze się czyta, ale i bardzo ładne wydanie zachęca by się tym delektować!

Nie wszystkie opowieści czytało mi się równie dobrze ? część potrafi świetnie i barwnie opowiadać, inni relacjonują troszkę zbyt sucho. Czasem więcej dowiemy się o trasie, okolicznościach, innym razem o ludziach, atmosferze. Ton raz poważniejszy innym razem lekko i z dowcipem. Ale zawsze zaciekawia! Nawet gdy ?trąci malizną?, to przecież zachęta do tego by sięgnąć po coś więcej, bo część z autorów dorobiła się potem własnych, oddzielnych publikacji, posiada blogi lub strony internetowe.

Autorzy ?Pojechanych Podróży?:

Anna Czerwińska negocjuje z maoistami w Nepalu. Dość ostro, bo kto to widział, odwiedzać naszą himalaistkę z kałachem, w dodatku o czwartej rano!

Marcin Obałek zdobywa Andy polskim traktorem. Omal się nie stacza (w przepaść), na szczęście Ursus i chłopaki dają radę.       

Mikołaj Golachowski zdradza miłosne sekrety fok. Ale najpierw żegna się z życiem w lodowej szczelinie.

Ryszard Czajkowski buja w przestworzach na pokładzie nostalgicznego dwupłatowca. Dociera z Bełchatowa do Konga, a po drodze z pasją fotografuje i opisuje świat.

Arek Ziemba odwiedza malgaskie wioski ?  jak z książek Fiedlera! Pije kawę z królem, imprezuje na balu przy palu, odpoczywa w chacie na macie, a przede wszystkim pedałuje przez Madagaskar. 

Katarzyna Gembalik i Mikołaj Książek gonią marzenia kupioną w Pakistanie psychodeliczną ciężarówką ?  to nic, że czasem nie działają hamulce, nie ma wstecznego i prędkościomierza. Jest za to osiem klaksonów!     

Tomasz Grzywaczewski przypomina wielką ucieczkę Witolda Glińskiego z sowieckiego łagru ? przed 70 laty. Prowadzi nas jego śladami przez najbardziej niegościnne rejony Ziemi.

Jarosław Kuźniar potwierdza, że podróże kształcą, ale od razu dodaje, że nie zawsze jest pięknie, a folderowy świat Maroka trochę się różni od rzeczywistości?  

Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowe na własnych nogach wędrują po rzece do himalajskiego królestwa Zanskaru. Rzeka oczywiście jest skuta lodem.        

Claudia Cardenas i Dominik Bac docierają do serca świata. Tam, w kolumbijskich Andach, odnajdują naszych starszych braci.          

Piotr Ganczarski wraz z przyjaciółmi tnie motocyklem przez Azję. Nie zawsze idzie gładko jak po jedwabiu ? czasem trzeba zajrzeć do piekła?     

Marta Owczarek i Bartek Skowroński przekonują, że w misce strawy można wyczytać więcej niż w przewodniku, a do jedzenia nadaje się prawie wszystko ? łącznie z mrówkami, przyrodzeniem osła i? kurczakiem.     

Robert ?Robb? Maciąg wspomina pierwszą samodzielną wyprawę do Indii i Nepalu. Obowiązkowa lektura dla żółtodziobów! Kiedyś trzeba zacząć?         

Jacek Szymczak wciąga w morskie głębiny. Zdradza sekrety podwodnego świata i oswajania go za pomocą kamery.          

Jarek Sępek wciela się w korespondenta wojennego w Kongu. Zagląda do obozu uciekinierów, wojskowej bazy, wioski-widmo, do kopalni złota. A potem stwierdza, że to go przerasta?

Piotr Trybalski przypomina, że grunt to dobre towarzystwo. Wraz z przyjaciółmi wędruje drogą lądową do Indii. Przemierza słynny hippie trail, bezdroża Pakistanu, dociera do wymarzonych Himalajów.          

Marek Tomalik powraca wspomnieniami na baśniową Tasmanię i utwierdza nas w przekonaniu, że jeśli nie byłoby Tasmanii, należałoby ją wymyślić.

A także: Olgierda Budrewicza (relacja z podróży na wyspę Yap na Pacyfiku ? również fragment wybrany z innej publikacji), Piotra Pustelnika w tekście ?Być jak Mallory!?, zabawną relację Romualda Koperskiego z ekspedycji samochodowej do krainy Czukczów, profesora Zdzisława Jana Ryna, który ciekawie pisze o historii i dniu dzisiejszym Wysp Wielkanocnych i Janusza Kaszę, który jest zapalonym motocyklistą i pisze o fenomenie (szczególnie amerykańskim) klubów dla miłośników jednośladów.

Jak widać i w tym tomie znalazło się trochę bardziej współczesnych szalonych wypraw i nie mniej ciekawych relacji.

To nie przewodnik, choć nie brak tu ciekawostek z różnych stron kuli ziemskiej. Prawdziwy podróżnik szuka przecież własnych ścieżek, chce przeżyć coś co pozwoli mu doświadczyć danego miejsca, danej kultury i danej chwili, jak najpełniej. Niepowtarzalnie. Następna wizyta w tym samym miejscu już będzie inna. A ich pewnie będzie już gnało do innych ludzi, do innych krajów.

Dobrze, że są tacy pozytywni wariaci, takie wolne duchy, bo przecież w swoich relacjach przybliżają nam czasem miejsca, do których jedynie garstka może dotrzeć. Ale jest jeszcze coś. Pokazują, że to możliwe. I tym samym inspirują kolejnych ludzi do ich poszukiwań, do wyruszenia na wędrówkę. Nie utartymi ścieżkami. Jak dla mnie tom pierwszy chyba ciut ciekawszy, bo to wyprawy i trasy mniej znane, zaskakujące, ale w tym drugim znajdziemy za to nie tylko różnorodność, ale teksty mam wrażenie na lepszym poziomie literackim.

POJECHANE PODRÓŻE 2
www.3zywioly.pl

Tekst: Robert Frączek
Foto: Ewa Milun-Walczak

Zapisz